O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 39381.30 km. Śmigam ze średnią 21.17 km/h. Na siodle spędziłem 77d 12h 13m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Dane wyjazdu:
44.45 km 0.00 km teren
05:11 h 8.58 km/h:
Maks. pr.:60.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: 2716 kcal
Rower:

Beskid Śląski - Wisła- Dzień I.

Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 23.06.2014 | Komentarze 2

Długo oczekiwanego wyjazdu nadszedł czas! Na pierwszy wyjazd w góry z rowerem w życiu padło na Wisłę. Może to nie Tatry ale na pewno nie jest to dobra opcja dla ludzi którzy nie opanowali do końca swojego roweru :D Mnóstwo luźnych, dużych i małych kamieni przeplatanych z paskudnie stromymi podjazdami które często po prostu się podchodziło ;)

Przepiękne widoki, piekielnie wyczerpujące podjazdy oraz mrożące krew w żyłach zjazdy... Esencja MTB, czysty teren, zero asfaltu ! :)

Pierwszego dnia nabierałem doświadczenia które nie sposób nabyć u nas gdzie jest płasko jak na stole a w lesie spotkać można co najwyżej żwirek i korzonki a nie konkretne głazy i korzenie grubości rury kanalizacyjnej. Pomimo wielu trudności, udało mi się przejechać całą trasę z jedynie jedną wywrotką :D Jej następstwem była niestety zbita szybka w liczniku ;)

Znacznie lepiej szło Dominikowi oraz Zbyszkowi, ci dwaj wariaci niemal latali nad kamieniami co wywarło na mnie spore wrażenie i ciągle dążyłem do tego w swojej jeździe ;) Z czasem nabierałem co raz więcej doświadczenia i odwagi ;) Natomiast Ania to pogromczyni podjazdów, nie ważne jak byłby stromy, musi być zaliczony i kropka, nie ma innej opcji :)

W Wiśle przywitało nas piękne słońce oraz piekielny skwar który tylko potęgował zmęczenie, całe szczęście w cieniu było nieco chłodniej a jego nie brakowało ;)

Zdjęcia nie oddają tego co tak naprawdę się działo. Przepraszam również za przypadkową kolejność zdjęć, ciężko ogarnąć fotki z 4 aparatów :) Mimo to życzę miłego oglądania ;)


Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski
Przejechałem Wisłę w szerz ;)

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

Beskid Śląski

 
Kategoria Do 50km, Nerwus



Komentarze
marusia
| 21:02 wtorek, 24 czerwca 2014 | linkuj Beskidzkie szlaki są dosyć niewdzięczne i upierdliwe, ale kto tu przetrwał -ten poradzi sobie w każdych górach :] Ładne zdjęcia.
bubus
| 20:54 poniedziałek, 23 czerwca 2014 | linkuj Szacunek za średnią :D
Fajny wyjazd, ładne widoki. Też muszę się w tym roku wybrać gdzieś w góry na kilka dni!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!