O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 39392.71 km. Śmigam ze średnią 21.17 km/h. Na siodle spędziłem 77d 12h 52m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Dane wyjazdu:
9.22 km 0.00 km teren
00:24 h 23.05 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

NIE UFAJCIE KIEROWCOM!!!

Czwartek, 12 listopada 2009 · dodano: 13.11.2009 | Komentarze 7

Wczoraj jadąc do pracy ulicą Radwańską w kierunku ATLAS areny miałem "fajną"sytuację drogową; Przejeżdzając przez skrzyżowanie na zielonym świetle widziałem kierowce jadącego z naprzeciwka i chcącego skręcić w moje prawo a jego lewo, jak wiadomo musiał mi ustąpić pierwszeństwa...stanął na skrzyżowaniu, przepuścił samochody jadące przede mną ale gdy ja wjechałem na skrzyżowanie on zaczął ruszać, byłem wtedy jakieś 7m od niego i jechałem z prędkością w okolicach 25km/h, zacząłem hamować, rower nagle znalazł się w pionie ja poleciałem na jego maskę a rower z hukiem upadł na jezdnię. Mi nic się dzięki Bogu nie stało a rower ucierpiał w bardzo małym stopniu a mianowicie urwał się plastikowy element od rogów. Pierwzse słowa które wypowiedziałem w dość wyrażny sposób to K***A jak jeżdzisz!!!!!!!!! Prawdopodobnie koleś myślał że toczę się z predkością dużo mniejszą niż jechałem. Sam jestem kierowcą lecz takiego zachowania nie rozumiem wogóle.



Komentarze
rammzes
| 14:26 piątek, 13 listopada 2009 | linkuj Co do wypowiedzi pluca - nie może tak być, że człowiek uczy się dopiero po szkodzie. Toż to jest lekka przesada, że musi zabić rowerzystę, żeby zauważyć że oni też jeżdżą po ulicach!
rammzes
| 14:22 piątek, 13 listopada 2009 | linkuj Zaufanie do kierowców straciłem bardzo dawno dawno temu ;D Ja już się przyzwyczaiłem,iż jeżdżąc po mieście nie wolno sie spieszył i średnia 20 jest tą górną granicą. Kierowcy uważają się za Bogów i nie zwracają uwagi na jakieś tam rowery. Polska jest takim krajem, że chociaż Bóg wie jakie akcje były organizowane nikt nigdy nie nauczy jeździć się tak jak na Zachodzie. W Belgii jest rowerzysta ma pierwszeństwo w każdej sytuacji. Nie muszą pokazywać, że chcą skręcać - to chyba lekka przesada. A nie daj Boże, żeby samochód potrącił rowerzystę. Kierowca auta błaga o to, żeby nie dzwonić na policję, chce się ugadać z rowerzystą - takie są tam kary!
radek3131
| 13:34 piątek, 13 listopada 2009 | linkuj Ehh. Bardzo podobną sytuacje miałem ostatnio. Kierowca zatrzymał się na środku skrzyżowania, przepuścił samochody, ale mnie już nie. Przy 30km/h uderzyłem w jego bok. Efekt? Rower skasowany, buty starte, a ja przeleciałem przez kierownicę. Na szczęście zrobiłem przewrót, bo mogło się skończyć na złamaniach.
Migdal
| 12:50 piątek, 13 listopada 2009 | linkuj Co najgorsze to już nie pierwsza tego typu sytuacja, poprzednie nie miały takiego zakończenia ale nie wiele brakowało:/ Miasta wogóle nie są przygotowane na rowerzystów których jest coraz więcej:/
pichulec
| 12:39 piątek, 13 listopada 2009 | linkuj Kretynów w blacho-smrodach nie brakuje, ehh ;(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!