O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 39524.33 km. Śmigam ze średnią 21.16 km/h. Na siodle spędziłem 77d 19h 45m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Dane wyjazdu:
79.52 km 0.00 km teren
04:03 h 19.63 km/h:
Maks. pr.:51.65 km/h
Temperatura:19.0
HR max:202 ( 91%)
HR avg:159 ( 72%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: 2869 kcal
Rower:

Objazd trasy maratonu CykloManiak.

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 0

Objazd można opisać w kilku słowach: Kurz, brud i wytrzęsiony tyłek :)
Musze powiedzieć, że dziwnie przez kilka km jechało mi się na MTB, szeroka kierownica i ogromne opory toczenia dały się zauważyć :)

Pod kasztanami zebrało się ok. 30 amatorów kolarstwa chcących zapoznać się z trasą, pod kaloryferem dołączyło dodatkowo kilku kolarzy i taką ekipa ruszyliśmy na objazd. Tempo od samego początku nie było szaleńcze co pozwoliło mi przejechać trasę niemalże w tlenie :P Juz dawno nie zaliczyłem tylu uślizgów przedniego i tylnego koła, w piasku tańczyłem jak Cichopek w tańcu z gwiazdami :P Na pewnym zakręcie było bardzo blisko gledy, przednie koło odjechało tak bardzo iż myślałem, że to koniec. Kilkukrotnie trzeba było przepychać rower ponieważ nie dało się nim podjechać pod piaszczysty podjazd lub z powodu leżących drzew na trasie.
Wszystkim we znaki dawał się kurz, było go mnóstwo, momentami trudno było dostrzec kolarzy jadących kilka pozycji przede mną :P Niepotrzebnie dzień wcześniej czyściłem rower, dzisiaj wygląda jak maszyna budowlana, caaaaały zakurzony :P
Kilka km przed końcem objazdu wróciłem z Michałem którego poznałem na trasie, niestety chłopaczyna złapał gumę i pomogłem mu się z tym uporać.

Trasa określałam jako przyjemną, sporo technicznych zjazdów z duzo ilością piasku i kamieni, kilka podjazdów i niewiele asfaltu, czyli tak jak powinno byc na maratonie MTB:) Ale i tak szosa rządzi !:D
Kategoria Do 100km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!