O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 39381.30 km. Śmigam ze średnią 21.17 km/h. Na siodle spędziłem 77d 12h 13m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Dane wyjazdu:
115.11 km 0.00 km teren
04:10 h 27.63 km/h:
Maks. pr.:55.89 km/h
Temperatura:15.0
HR max:154 ( 70%)
HR avg:202 ( 91%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: 2725 kcal
Rower:

Pierwsza setka i 15 tys. km za mną :)

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 1

Pierwsza setka w tym sezonie, niestety dopiero pierwsza, biorąc pod uwagę dystans w Trzebnicy, powinny być już przynajmniej trzy takie długości aby można było spokojnie się "wjeżdzić".
O 10 rano umówiłem się z Tomkiem pod jego blokiem skąd mieliśmy pojechać na ustawkę. Dołączyła do nas jeszcze Paulina i pojechaliśmy na zbiórkę.
Tempo nie było zabójcze, zebrało się może 10 osób i tak sobie jechaliśmy. Dałem trzy zmiany i po zejściu z ostatniej odpadłem, próbowałem gonić towarzystwo ale niestety nie doszedłem ich. Może lepiej, że odpadłem, miałem więcej siły na dalsze kręcenie. Od Ludowinki samotnie udałem się do Szadka przed Dobruchów. Wiał tak zajebisty wiatr, że nie jechałem więcej niż 23-26km/h. W "centrum" Szadka zawracam i pokonuję tą samą trasę lecz w odwrotnym kierunku.

Po drodze byłem świadkiem kolizji, Golf V wjechał w dupę starego Clio. Kierowca Renault chciał skręcić w lewo i stał przy osi jezdni, kierowca VW praktycznie nie hamował myśląc, że poprzedzający go samochód ruszy... niestety tak się nie stało i oba samochody pocałowały się :) Żaden z kierowców nie potrzebował świadka więc pojechałem dalej.
Kilka km dalej dołączają do mnie Woody i Arek. Razem z nimi dokręcamy kolejną połowę trasy ustawki i udajemy się do Łodzi.

Niestety obie łydki mnie bolą, prawa na pewno jest nadciągnięta, boli już drugi dzień z kolei. Lewa zaczęła mnie boleć podczas jazdy. Mam nadzieję, że ból przejdzie w ciągu najbliższych kilku dni.

P.S- 15 tysięcy km za mną, oby tak przyjemnie przekręciło się kolejne 15 tysięcy a nawet więcej :)
Kategoria Powyżej 100km



Komentarze
kris91
| 20:38 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj No no.. Jak na tyle km w tym sezonie to faktycznie Trzebnica to spore wyzwanie ;)
Ale dasz radę z palcem w d... :D Spokojnie :) A dzisiejszy dystans mimo wszystko Ci pomoże :)

Szkoda, że tak szybko straciłeś dystans do grupy.. :/
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!