O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 39524.33 km. Śmigam ze średnią 21.16 km/h. Na siodle spędziłem 77d 19h 45m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:537.82 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:33
Średnia prędkość:18.84 km/h
Maksymalna prędkość:47.16 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:35.85 km i 1h 54m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.55 km 0.00 km teren
00:12 h 22.75 km/h:
Maks. pr.:31.44 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Koniec sezonu 2013.

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 1

To już jest koniec. Oficjalnie mogę zakończyć sezon 2013.

Podsumowując:

Pamiętam dzień kiedy powiedziałem sobie, że celem będzie zrobienie 3000km a każdy kolejny kilometrów to bonus za nieudany sezon 2012. Plan ten wykonałem z nadwyżka, przekręciłem 4444km i juź ani jednego więcej w tym roku nie przyjadę. Czuje się zmęczony i dobrze będzie odpocząć od rowerowania.

Sezon uważam za wybitnie udany, 223 godziny w siodle, niemal 1000km w październiku, 730km w listopadzie i prawie 550km w grudniu to mój rekord który nie łatwo będzie pobić ponieważ nie wiadomo jaka zima czeka nas za rok.

Gdyby początek sezonu był tak pomyślny jak koniec to mówili byśmy o zupełnie innym rocznym dystansie. Niemniej nie mam na co narzekać i z radością na ustach będę wspominał mój 5 sezon spędzony za kierownicą.

Dziękuje za uwagę i do zobaczenia w przyszłym sezonie :-)

To już jest koniec

Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
28.90 km 0.00 km teren
01:38 h 17.69 km/h:
Maks. pr.:35.25 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Grudniowa Masa Krytyczna + ŻBNC.

Piątek, 27 grudnia 2013 · dodano: 27.12.2013 | Komentarze 0

Miałem nie jechać ale jednak...

Sporo znajomych, dużo gadania a mało jazdy. Taka jest MK ;) Stawiło się około 500 osób, niespodziewanie zabrakło szprychówek, moja miała numer 255.

Następnie do Karolinki na obiad, ciasto i herbatkę ;)

Masa Krytyczna Grudzień

Masa Krytyczna Grudzień

Masa Krytyczna Grudzień

Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
25.18 km 0.00 km teren
01:08 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Świątecznie i deszczowo.

Czwartek, 26 grudnia 2013 · dodano: 26.12.2013 | Komentarze 4

O dzisiejszym dniu można powiedzieć wszystko ale nie to, że pogoda dopisała.

Całe szczęście zaplanowana wycieczka do Łagiewnik z Karoliną, udała się. Może dlatego, że na miejscu byliśmy kilkanaście minut po 9 rano. Zrobiliśmy fajnych kilka kilometrów spaceru po lesie.

Niestety około 11 rozpadało się na dobre i odpuściło dopiero ok. 13. Mimo to udało mi się wyjść na rower, po wczorajszym, dokładnym myciu Canyona za 4zł na myjni, szkoda mi go było brudzić i wyciągnąłem Kellys'a.

Jedno jest pewne, kierownica 580mm, sztywna rama, semi-slicki to już nie dla mnie. Za wąsko i za sztywno ale mimo to mam do niego sentyment bo to mój pierwszy, porządny rower ;)

Niestety jutro czas iść do pracy... Fajnie, że udało się pokręcić w święta, co prawda dystanse nie takie jakie planowałem ale czas trzeba rozdzielić po równo dla wszystkich ;)

Mikołaj i jego Skrzat :P

Pan Mikołaj i jego krasnal :P © Migdal

Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
36.88 km 0.00 km teren
02:02 h 18.14 km/h:
Maks. pr.:31.44 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Świątecznie.

Środa, 25 grudnia 2013 · dodano: 25.12.2013 | Komentarze 2

Nie mogłem się powstrzymać żeby nie pojechać na rower ;)

Piękna, świąteczna pogoda pozwoliła zrobić mi miłą wycieczkę na Stoki oraz na Zdrowie. Fajnie było pokręcić się po łódzkich uliczkach które na Stokach przypominają bardziej zakopiańskie alejki aniżeli nizinne tereny.

Odwiedziłem również szopkę pod katedrą. Moim zdaniem z roku na rok jest co raz brzydsza i bez wyrazu. Może to brak klimatu świątecznego wpływa negatywnie na jej wizerunek.

Szopka

Kto nie widział niech patrzy. Samochód który wleciał na budowę dworca fabrycznego 2 dni temu, nadal tam jest. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak trzeba być pijanym, żeby odwalić taki numer.

Samochód na terenie budowy

Samochód na terenie budowy

Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
26.29 km 0.00 km teren
01:07 h 23.54 km/h:
Maks. pr.:32.39 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Wigilijnie.

Wtorek, 24 grudnia 2013 · dodano: 24.12.2013 | Komentarze 0

Piękna, świąteczna pogoda dała mi dużo pozytywnej energii i tempo było bardzo wysokie jak na wigilijne popołudnie ;)

Za chwilę czas zasiąść do stołu i w rodzinnym gronie skosztować pysznych potraw.

Wesołych! :)

Wigilijnie na Lublinek

Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
19.77 km 0.00 km teren
01:00 h 19.77 km/h:
Maks. pr.:35.25 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

ŻBNC.

Poniedziałek, 23 grudnia 2013 · dodano: 24.12.2013 | Komentarze 0

Świąt nie będzie, Mikołaj nie istnieje.

Kategoria Nerwus, Do 50km


Dane wyjazdu:
87.84 km 0.00 km teren
04:58 h 17.69 km/h:
Maks. pr.:42.39 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Rowerowa wigilia z OTB.

Niedziela, 22 grudnia 2013 · dodano: 23.12.2013 | Komentarze 4

Dzień z cyklu: piłeś - jedź :D

Pobudka wcześnie rano, Amore Pomidore na śniadanie i można uderzyć na podbój Pabianickich lasów w pierwszy dzień oficjalnej zimy;) O świcie przywitał nas lód oraz piękny szron na jezdniach, przez pierwsze 15km jechało mi się ospale i ogólnie żle.

Wszystko odbyło się klasycznie, zbiórka o 9.00 pod Donaldem, Dominik, Ja, Mirek i Zbyszek na starcie, drzewa w lesie również w niezmiennym składzie, ciągle ta sama ekipa iglaków. Mogło by się wydawać, że nuda, ale nie z OTB ;)

W wielkim skrócie: było fajnie, ciepło i słonecznie. Sporo wygłupów, zaliczyłem piękne OTB przez kierownicę, reszta ekipy klasyczne upadki na boczek. Początek zimy jest idealny dla "kolarzy", zobaczymy co będzie w styczniu;)

Jak na wigilię kolarzy - amatorów, nie mogło zabraknąć na niej... Aaaa, obiecałem Dominikowi, że nie napiszę iż była wiśniówka i wódka. Ups, teraz każdy już wie, że OnTheBike to stowarzyszenie kolarzy alkoholików którzy spotykają się nie po to aby pojeżdzić tylko żeby się naj***ć i zaliczać spektakularne loty przez kierownicę będąc pod wpływem :D Jak wiadomo alkopatologia nigdy nie zostawi swojego rowerowego brata w potrzebie i pomorze mu się podnieść po upadku i wsiąść spowrotem na rower aby jakoś dojechał zygzakiem do domu :D

Mam nadzieję, że chociaż relacja zdjęciowa nie będzie pokazywała jacy tak naprawdę jesteśmy :P

Miała być setka, zabrakło niewiele. Niestety forma odleciała wraz z powiewem pierwszych chłodniejszych dni i o taki dystans w środku grudnia jest mega trudno. Nogi odmówiły współpracy.

Pozdrawiam i Wesołych Świąt całej braci rowerowej ! :) Radujcie się :D

Kategoria Do 100km, Nerwus


Dane wyjazdu:
20.00 km 0.00 km teren
00:55 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:31.00 km/h
Temperatura:-3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

ŻBNC.

Czwartek, 19 grudnia 2013 · dodano: 19.12.2013 | Komentarze 1

Do Karoliny. Zamiast tramwajem kolejny raz rowerem. Przy -3, w cywilnych ciuchach jeździ się całkiem komfortowo;)

Dzisiaj rano obok mojego osiedla miał miejsce taki o to wypadek.
Motocykl mocno ucierpiał, połamane owiewki, bagażnik, złamany amortyzator. Sam motocyklista z kilkoma złamaniami. Pierwszeństwo wymusiła kobieta...

Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
7.37 km 0.00 km teren
00:28 h 15.79 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Rozprostowanie gnatów.

Środa, 18 grudnia 2013 · dodano: 19.12.2013 | Komentarze 0

Kolega dał mi do serwisu swoje Cube.

Standardowe czynności które robię z każdym swoim rowerem po sezonie. Rozebranie do najmniejszej śrubki, czyszczenie, przegląd części, piast a następnie smarowanie i złożenie w całość.

Niestety widelec nadaje się jedynie na złom i w najbliższym czasie będzie coś ze stajni Rock Shox lub Suntour.



Kategoria Do 50km, Nerwus


Dane wyjazdu:
65.00 km 0.00 km teren
03:33 h 18.31 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal
Rower:

Night Ride z OTB.

Sobota, 14 grudnia 2013 · dodano: 15.12.2013 | Komentarze 3

Kolejny w tym sezonie wypad z cyklu "Najtrajd" razem z OTB.
Tak naprawdę, jeżdzone miało być dopiero w niedziele rano, niestety plany na resztę dnia jak i zapowiedź deszczu przez new.meteo obudziły w nas, wymuszoną mniej lub bardziej, potrzebę jazdy nocą ;)

Na starcie, pod Donaldem, zebrała się niemal cała ekipa chłopów z OnTheBike w składzie - Ja, Dominik, Zbyszek oraz Mirek. Zabrakło jedynie Marka któremu połamała się rama.
Sprawa była jasna, do sklepu po piwo i do lasu ;) Wybraliśmy się aż w okolice Ldzania i Łasku.
W powietrzy wisiała gęsta mgła która w mieście mogła nieco przeszkadzać natomiast w lesie była mniej uciążliwa ze względu na to, że było jej tam mniej.
Niestety wraz z mgłą i dużą wilgotnością powietrza, przyszła breja i dużo błota które dawało czasami wiele zabawy i pozwalało szlifować technikę jazdy którą i tak mamy małym palcu ;P
Jazdy po lesie chyba nie ma sensu opisywać, każdy wie jak jeżdzi się w lesie ale nie każdy mógł spróbować tego w nocy ;)
Na początku trasy, krótki postój aby napić się ciepłej herbaty i chwilkę porozmawiać w pięknych aczkolwiek mało widocznych okolicznościach przyrody. Kilkanaście minut póżniej jesteśmy już w drodze a mi nie przyszło nawet przez myśl, że Dominik knuje w głowie niecny plan... Zanim jednak nastąpi jego kulminacja, po kolejnych kilkunastu kilometrach jakże cieżkiej miejscami, nocnej jazdy, następuje drugi i ostatni już postój. Romantyczny bo w blasku latarki Zbyszka oraz na brzegu rzeki Grabi, do pełni szczęścia zabrakło jedynie wina które zastąpiliśmy Harnasiem i Żubrem :) Postój trwał nieco dłużej niż pierwszy więc był czas na zrobienie kilku zdjęć marnej jakości, ważne, że będzie co wspominać w długie zimowe wieczory ;) Ruszamy dalej.

Jako, że moja kierownica jest słusznej szerokości, Dominik przez cały czas szukał przejazdu między drzewami przez który mógłbym się nie zmieścić... chłopak dopiął swego i w pewnym momencie zrobiło się za wąsko i zablokowałem się pomiędzy drzewami :D

Oto efekt, dobrze, że nie jechałem zbyt szybko ale i tak jadący za mną Zbyszek musiał błyskawicznie reagować i wciskać mocno klamki hamulca ;P



Wszystko dobrze jednak się skończyło i wróciliśmy na miejsce zbiórki skąd zabrałem ze sobą ok. 20 numerów Magazynu Rowerowego które to podarował mi Dominik.
Nie ukrywam, że te dodatkowe 10kg makulatury nie ułatwiało mi jazdy ponieważ wyjątkowo czułem w nogach przejechane terenowe kilometry :D

W Łodzi szybka myjnia z rowerem za 3zł i do domu ;)

Dziękuję i pozdrawiam;) Enjoy!








/5842846
Kategoria Do 100km, Nerwus