O mnie

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Migdal z miasta Łódź (Chojny). Przejechałem 53145.22 km. Śmigam ze średnią 21.42 km/h. Na siodle spędziłem 103d 09h 09m i jest fajnie :)
Więcej o mnie.


2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Plany na sezon 2013


    -Przejechać minimum 1 km :)).


    -Zaliczyć maraton szosowy.


    -Więcej motywacji niż w 2012.


    -Czerpać radość z jazdy :))


Jeżdzę z: OnTheBike.com


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Migdal.bikestats.pl

Archiwum bloga


free counters
Dane wyjazdu:
19.51 km 0.00 km teren
00:49 h 23.89 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:-6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Okolice młynka i Wiskitna.

Niedziela, 7 lutego 2010 · dodano: 07.02.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj krótko, łańcuch piszczał jak szalony;) Po powrocie musiałem go naoliwić;)
Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
20.70 km 0.00 km teren
00:54 h 23.00 km/h:
Maks. pr.:45.40 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Lublinek.

Piątek, 5 lutego 2010 · dodano: 05.02.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj znacznie mniej wody na ulicach, ale wieje dosyć silny wiatr. Oj trzeba wyczyścić Kellys'a bo wygląda jak czołg który wyjechał dopiero co z poligonu :/

Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
54.20 km 0.00 km teren
02:09 h 25.21 km/h:
Maks. pr.:54.10 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Piękna pogoda... 300zł i 5 pkt. karnych :/

Czwartek, 4 lutego 2010 · dodano: 04.02.2010 | Komentarze 10

Piękna pogoda dzisiaj się zrobiła więc jak zwykle pokręciłem;) Pierwsza cześć trasy nie była najlepsza, za póżno zjadłem śniadanie i nie jechało się najlepiej. Póżniej było już tyle lepiej...

Pobiłem swój rekord prędkości na góralu, teraz wynosi on 54,1 km/h. Może to nie szczyt szczytów ale osobisty rekord jest ;)

Następnie wracając do domu zaliczyłem dwa przejazdy na czerwonym świetle... niestety trzeci przejazd był pechowy... Policję widziałem ale myślałem że oni mnie nie widzą :/ Nie miałem dokumentów ale jak się okazało to nie był wielki problem. Jako że mam prawo jazdy, to chcieli dać mi 300zł i 5 pkt. karnych ale ubłagałem ich... Dostałem 100zł za przejazd na przejściu dla pieszych :P Jestem spłukany:/


Mandat karny. © Migdal


Zimowo. © Migdal



Ten rysunek trasy nie jest do końca właściwy, należy doliczyć jeszcze 5km odcinek od Kurowic w stronę Tomaszowa i z powrotem do Kurowic. Dalsza cześć trasy bez zmian. Nie chciało mi się rysować drugiej takiej samej mapy gdyż rożnica była tylko w tym odcinku.
Kategoria Do 100km, Salamander


Dane wyjazdu:
50.22 km 0.00 km teren
02:03 h 24.50 km/h:
Maks. pr.:45.40 km/h
Temperatura:-4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Szosa.

Wtorek, 2 lutego 2010 · dodano: 02.02.2010 | Komentarze 0

Pogoda od rana nie zachęcała do jazdy, padający śnieg, błoto na ulicach i całe szczęście niezbyt silny wiatr mogły odstraszać.

Od samego początku jechało mi się dobrze, temperatura była bardziej niż dobra jak na takie warunki co pozwoliło mi zrobić trochę więcej km niż ostatnio.
Kiedy stałem na śwaitłach jakiś koleś otworzył szybę w samochodzie i powiedział mi że trzeba być głupim żeby jeżdzić w taką pogodę... to samo sobie pomyślałem o jego osobie a nawet szczyptę ostrzej ;)

Kilka samochodów jadących z naprzeciwka i wyprzedzających inne samochody oczywiście mnie nie zauważyło i jechały wprost na mnie, musiałem gwałtownie hamować bo inaczej mogło by być dość tragicznie.
Tiry także nie ułatwiały mi życia, częstowały mnie obfitą dawką wody z solą która znajdowała się na ulicach, a ich podmuch prawie przewracały mi rower :/

Ogólnie wyjazd zaliczam do udanych:)

Figurka. © Migdal


pole. © Migdal


Domek. © Migdal


tak się jeżdziło. © Migdal

Mniej więcej tak wyglądały ulice poza miastem... w mieście jest tragedia, błoto i tylko błoto :/

Kategoria Salamander, Do 100km


Dane wyjazdu:
34.88 km 0.00 km teren
01:27 h 24.06 km/h:
Maks. pr.:36.30 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Styczeń przeszedł do historii.

Niedziela, 31 stycznia 2010 · dodano: 31.01.2010 | Komentarze 0

Długą miałem przerwę od rowerka, w tym czasie starałem się jeżdzić na stacjonarce. Dzisiaj pogoda dopisała, było dosyć ciepło i świeciło ładne słońce więc ubrałem się i pojechałem;) Drogi już czyste i suche. Stęskniłem się za wiosną;)


Statystyczne podsumowanie miesiąca- 168 miejsce w klasyfikacji BS Top Open.
Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
23.89 km 0.00 km teren
01:01 h 23.50 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:-8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Znowu pada:/

Środa, 20 stycznia 2010 · dodano: 20.01.2010 | Komentarze 0

Godzinę przed moim wyjazdem na rower zaczął padać snieg, pierwsze słowa które wypowiedziałem brzmiały "Ja p******e znowu pada". Szczerze mówiąc mam już dosyć tego śniegu, mam nadzieję że nie będzie padał do marca...
Udało mi się nawet wyprzedzić dwa samochody;) Wlekły się ~30km/h więc co się będę;)
Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
38.55 km 0.00 km teren
01:38 h 23.60 km/h:
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Troszkę pokręciłem.

Sobota, 16 stycznia 2010 · dodano: 16.01.2010 | Komentarze 0

Dom(centrum)-Wiskitno-Wiśniowa góra-Andrespol, w drugą stronę tak samo. Pierwsza cześć trasy przebiegała bardzo topornie, wiatr w twarz nie poprawił mi humoru. w drugą stronę było już całkiem inaczej, dostałem powera, nogi same podawały i wiatr wiał tak jak trzeba, czyli w plecy;) Staram się robić coraz więcej km aby przygotować organizm do długich jazd.
Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
36.29 km 0.00 km teren
01:46 h 20.54 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:-7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Nareszcie więcej km.

Czwartek, 14 stycznia 2010 · dodano: 14.01.2010 | Komentarze 0

Dzisiaj udało się wyskoczyć na troszkę dłuższą przejażdzkę. Miałem pojechać tylko do Zgierza ale pojechałem dalej w stronę Strykowa, tam odbiłem na Łagiewniki i wróciłem do domu. Oj widać oznaki braku formy;/ Trzeba będzie nad nią ostro popracować, myślę że 4-5 tygodni regularnej jazdy poprawią ten stan rzeczy;) Pogoda była całkiem dobra na jazdę, niestety po drodze nie spotkałem żadnego rowerzysty;/ Śnieg i błoto pośniegowe zalega tylko na bardzo żadko uczęszczanych ulicach, reszta ulic jest czarna co mnie bardzo cieszy;) Staram się jeżdzić co drugi dzień, jak narazie daję radę ale temperatury mają być coraz niższe;/

Aleja w Łagiewnichach. © Migdal


... © Migdal
Kategoria Do 50km, Salamander


Dane wyjazdu:
6.01 km 0.00 km teren
00:18 h 20.04 km/h:
Maks. pr.:29.50 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Nieprzewidziany wyjazd.

Wtorek, 12 stycznia 2010 · dodano: 12.01.2010 | Komentarze 4

Całkowicie nie spodziewany wyjazd. Brat mojej dziewczyny potrzebował "oryginalną" płytkę z Windowsem. Odstawiłem rower do piwnicy w bloku dziewczyny i poszliśmy na mały spacerek po osiedlu. Moje słońce zrobiło pięknego aniołka i poślizgaliśmy się trochę na osiedlowej górce. Jutro jesteśmy umówieni na sanki;)

Aniołek. © Migdal


Mało km ale nie można mieć wszystkiego;)
Kategoria Salamander, Do 50km


Dane wyjazdu:
26.08 km 0.00 km teren
01:44 h 15.05 km/h:
Maks. pr.:37.50 km/h
Temperatura:-6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
CAD avg: obr/min
Kalorie: kcal

Extremalny wyjazd.

Sobota, 9 stycznia 2010 · dodano: 09.01.2010 | Komentarze 4

Dzisiaj niebiosa baaaardzo się wkurzyły na nas ludzi i dali nam, a szczególnie rowerzystą ostro popalić. Wyjechałem na przejażdzkę do łagiewnik z myślą że sobię trochę pojeżdzę, ale nic z tego.... Na początku trasy czyli do około 3km jechało się w miarę dobrze, za chwilę zaczął się jednak horror. Myślałem że chociaż na piotrkowskiej będzie porządnie odśnieżone ale się myliłem, breja straszna. Na Placu Wolności była gleba, uślizg na torach tramwajowych i niestety nic nie dało się zrobić, ale za to jakaś bardzo ładna pani zainteresowała się biednym kolarzykiem i odrazu zrobiło się milej ;D;P Póżniej było już tylko gorzej, bardzo silny wiatr wraz z bardzo twardymi kropelkami śniegu lub deszczu które uderzały wprost w moją twarz, na szczęście miałem szalik i porządnie zakryłem się aż do oczu. Ścieżki rowerowe średnio przejezdne a miejscami można było by po nich jeżdzić tylko skuterem śnieżnym. Powietrza w oponach miałem prawie nic, dzięki czemu tylko jedna gleba była;)Mimo tych wszystkich niedogodności udało mi się rozwinąć prędkość blisko 40km/h co było jak dla mnie hardcorem;) Wycieczkę zaliczam do udanych;)
P.S- zapomniałem dodać ze kurtka oraz spora cześć roweru zamarzła;D

Zarmarznięte manki i klamki;) © Migdal


zaśnieżone ulice. © Migdal


Ciężko się jeżdzi © Migdal


ścieżka rowerowa tylko z nazwy :/ © Migdal


Kaczki wypierdziały sobie otwór z lodzie;) © Migdal


Maj bajk;D © Migdal


Prawie jak w górach;) © Migdal
Kategoria Salamander, Do 50km